Dwa owczarki niemieckie zaatakowały i pogryzły 10-letniego chłopca. Dziecko ma rany szarpane ręki i nogi. Potrzebna była interwencja lekarza. Policjanci ukarali właściciela zwierząt mandatem za niewłaściwe trzymanie psów.

Wczoraj po godzinie 14.00 oficer dyżurny został poinformowany, że w Ełku przy ulicy Suwalskiej dwa owczarki niemieckie zaatakowały kobietę z dzieckiem. Natychmiast na miejsce wysłany został patrol i wezwana została karetka pogotowia. Dziecko doznało ran szarpanych na łydce i przedramieniu. Lekarz założył chłopcu cztery szwy.
Policjanci zagonili psy za ogrodzenie pobliskiej posesji, a kilka minut później na miejsce przyjechał właściciel owczarków, który zamknął je na swojej posesji. Jak się okazało zamek kojca, w którym powinny przebywać psy, był uszkodzony, dlatego zwierzęta wydostały się na zewnątrz. Policjanci ustalili też, że psy nie miały aktualnych szczepień. Właściciel został już ukarany 200-złotowym mandatem za niewłaściwe zabezpieczenie miejsca w którym przebywały owczarki. Mężczyzna może również odpowiedzieć jeszcze za uszkodzenie ciała dziecka oraz brak aktualnych szczepień swoich psów.