Pięciolatek bawił się w stodole zapalniczką i spowodował pożar. Straty sięgają 120 tysięcy złotych.

Wczoraj, około 13:00 w małej miejscowości w gminie Kalinowo 5-latek podpalił w stodole kawałek folii i słomę. Gdy powstał ogień, chłopczyk pobiegł po wiaderko z wodą, aby go ugasić. Matka w tym czasie wykonywała prace domowe, a ojciec spał.
W wyniku pożaru spłonęło 15 ton siana i 10 ton słomy. Straty materialne sięgają 120 tysięcy złotych. Na szczęście ogień ugaszono w porę, nie było ofiar. O całej sytuacji zostanie poinformowany sąd rodzinny i nieletnich.