Anonimowość w sieci to fikcja, przekonał się o tym radny miejski z Ełku Krzysztof Dudzis.
W maju tego roku na forum Gazety Współczesnej, w komentarzu pod tekstem "Znamy już oświadczenia majątkowe miejskich samorządowców", jako anonimowy użytkownik nazwał Ireneusza Dzienisiewicza "szują". Zasugerował również, że majątek, jakiego dorobił się radny, ma podłoże korupcyjne.
Dzienisiewicz zgłosił sprawę policji. Policjanci ustalili kto jest autorem obraźliwych słów. W ubiegły czwartek na tym samym forum pojawiło się oświadczenie, w którym Dudzis (już nie anonimowo) przeprasza Dzienisiewicza i przyznaje, że jego wcześniejsze słowa były nieprawdziwe.
Na przeprosinach sprawa się zakończy - poinformował radny Ireneusz Dzienisiewicz. Gdyby sprawa trafiła do sądu i Dudzisa uznano by za winnego, musiałby on złożyć mandat radnego. Ponadto za pomówienia przy użyciu środków masowego przekazu kodeks karny przewiduje karę pozbawienia lub ograniczenia wolności do lat dwóch natomiast za znieważenie grozi do roku pozbawienia lub ograniczenia wolności.
Sytuacja dowodzi, że anonimowość w sieci to fikcja, a wykrycie sprawcy wykroczenia czy przestępstwa to kwestia czasu. Podobne przypadki pomówień mieli: Jacek Mrozek (były radny powiatu ełckiego) i Jarosław Franczuk (sekretarz gm. Stare Juchy). W obu przypadkach winni pomówienia też zostali złapani.