Już po raz dwudziesty pierwszy w Ełku odbędzie się Jarmark Kaziuka. W ciągu trzech dni - od 5 do 7 marca - będzie można podziwiać występy zespołów z Polski i zagranicy, a podzas jarmarku nabyć piernikowe serce, ozdoby wielkanocne oraz inne wyroby "kaziukowe". Program:
5 marca (piątek) godz. 18.00 sala widowiskowa ECK (opłata piernikowa) • Recital pieśni Stanisława Moniuszkiw wykonaniu Gabrieli Wasilewskiej (sopran) i Andriusa Wasilauskasa (akompaniament) • Zespół Śpiewaczo-Taneczny MELODIA • Kapela Świętojańska
6 marca (sobota) godz. 18.00 sala widowiskowa ECK (opłata piernikowa) Młodzi spadkobiercy myśli i czynów marszałka Józefa PiłsudskiegoProgram artystyczny w wykonaniu: - uczniów Szkoły Średniej nr 3 im. W. M. Usowa w Grodnie - uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Ełku 7 marca (niedziela) godz. 9.00 Plac Jana Pawła II Jarmark Kaziukasprzedaż serc piernikowych, palm, jajek, ozdób wielkanocnych i innych wyrobów "kaziukowych" Jarmark Kaziuka jest imprezą, której korzenie sięgają XVI wieku. Św. Kazimierz, królewicz Polski z rodu Jagiellonów, zmarł w młodym wieku w 1486 r. i został pochowany w Wilnie. Przy jego grobie zaczęły dziać się niewytłumaczalne rzeczy, dzisiaj rzeklibyśmy cuda. Powołano więc Kapitułę Kanonizacyjną, która zajęła się zbieraniem dowodów świętości Kazimierza oraz wykonaniem jego obrazu.
Po zebraniu dostatecznie dużej ilości danych, potwierdzających fakt świętości Kazimierza i ukończeniu obrazu, król Polski złożył wniosek do Watykanu o kanonizację.
Kanonizacja św. Kazimierza odbyła się w 1521 r., jednak dokumentów, ani obrazu św. Kazimierza nie zwrócono Kapitule Kanonizacyjnej. Dopiero w 1603 r. w Watykanie odnaleziono dokumenty i obraz. Na odwrocie obrazu wypisano datę kanonizacji, imię papieża, który kanonizował św. Kazimierza, oraz rok i imię papieża, który przekazał obraz i dokumenty Kapitule Kanonizacyjnej.
Mieszkańcy miasta Wilna przyjęli zwrot obrazu jako wielki dar. Zaczęli bawić się i cieszyć z tego faktu. Powstało wielkie święto, a dzień 4 marca przyjęto dniem św. Kazimierza. "Jarmark Kaziuka" - jak go później nazwano - zaczęto obchodzić bardzo hucznie przez klika, a nawet kilkanaście dni. Zaczęto wypiekać smakołyki i sprzedawano dzieła rąk ludzkich. Później narodził się obyczaj robienia palm wileńskich, które sprzedawano na Jarmarku. Było to święto niezwykłej radości, przez co narodził się pomysł pieczenia serc z piernika, na których z czasem zaczęto malować dowcipne napisy. Z błędami i w gwarze wileńskiej, ale chodziło przecież o dobrą zabawę. Zaczęto flirtować napisami na piernikach. "Ja ciebie kce", "Kocham cie", "Nie kce cie" - to tylko niektóre z napisów, umieszczanych na sercach z piernika. Umawiano się nimi na randki, oświadczano się. Była to piękna zabawa ludowa, na którą ludzie chodzili pośmiać się, pożartować, kupić coś, nie zawsze niezbędnego. Najważniejsza była dobra zabawa.
iS (ECK) |