Po jednej z ełckich ulic błąkało się 3-letnie dziecko. Maks, bo tak się nazywał, wziął za rękę jednego z policjantów i doprowadził go do swojego domu. Zapłakana matka dziecka ze łzami w oczach dziękowała funkcjonariuszom.
Dzisiaj około godziny 8.00 mieszkanka Ełku telefonicznie powiadomiła policjantów, że na ulicy Gdańskiej chodzi samotne małe dziecko. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce. Chłopczyk nie powiedział policjantom jak się nazywa, ale wziął za rękę jednego z nich i zaprowadził do swojego mieszkania. Tam czekała już na nich zrozpaczona matka. Policjanci przekazali jej całe i zdrowe dziecko.
Policjanci ustalili, że Maks i jego starszy 7-letni brat powinni być w tym czasie u dziadków. Jednak 3-latek samowolnie odszedł z podwórka.