Są zarzuty dla strażaka z Ełku podejrzanego o kradzież paliwa. Dowódcy jednostki ratownictwa gaśniczego Państwowej Straży Pożarnej w Ełku grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Przywłaszczenie tysiąca pięciuset litrów oleju napędowego, fałszowanie służbowych dokumentów i nakłanianie współpracowników do składania fałszywych zeznań zarzuca prokuratura Wojciechowi N. - dowódcy jednostki ratownictwa gaśniczego Państwowej Straży Pożarnej w Ełku.
Zarzuty usłyszał tylko Wojciech N. Pozostali strażacy, którzy wypełniali karty pojazdów, nie staną przed sądem. Działali pod presją i na rozkaz dowódcy jednostki, dlatego ta część postępowania została umorzona.
Akt oskarżenia przeciwko Wojciechowi N. niebawem trafi do Sądu Rejonowego. Podejrzany nie przyznaje się do winy.
Na czas trwania śledztwa Wojciech N. został zawieszony w obowiązkach służbowych. Jeżeli potwierdzą się prokuratorskie zarzuty podejrzanemu grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Wojciech N. zostanie wówczas wydalony ze służby.
Przypomnijmy
Nieprawidłowości w dokumentacji ełccy strażacy wykryli w lutym tego roku podczas comiesięcznej kontroli kart drogowych. Sprawę sami zgłosili do prokuratury.