W poniedziałek po godzinie 22.00 policjanci otrzymali zgłoszenie od ratownika, że dwie godziny temu para młodych ludzi wypłynęła w głąb Jeziora Selment i do tej pory nie wróciła.
Gdy policjanci pojechali na miejsce na brzegu znaleźli pozostawione osobiste rzeczy. W trakcie przeglądania plecaka okazało się, że znajdują się tam narkotyki. Po kilku minutach do brzegu przypłynęła kobieta i mężczyzna. Okazało się, że to oni są właścicielami pozostawionych rzeczy, a narkotyki należały do 22-latka. Byli bardzo zdziwieni obecnością policjantów.
Policjanci znaleźli blisko siedem dilerskich porcji marihuany. 22-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za posiadanie narkotyków grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.