Niebywałym roztargnieniem wykazał się złodziej zatrzymany wczoraj przez ełckich policjantów. 18-latek wyrwał kobiecie torebkę, zabrał z niej 40 złotych i wyrzucił. Nie wiedział, że w środku jest jeszcze 800 złotych.
W środę po godzinie 18.00 oficer dyżurny odebrał telefon od kobiety, która zgłosiła, że przed chwilą nieznany młody mężczyzna wyrwał jej torebkę i uciekł. W torebce znajdowały się m.in. pieniądze, dokumenty i karty bankomatowe. Po przekazaniu tej informacji, sprawcy szukali wszyscy ełccy policjanci będący na służbie. Po kilku minutach dzielnicowy zatrzymał mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Okazał się nim 18-letni mieszkaniec powiatu giżyckiego.
Policjanci pracujący nad sprawą ustalili, że chłopak w trakcie ucieczki odrzucił torebkę. Następnie po wyjęciu blisko 40 złotych z portfela, wyrzucił go na dach jednego z budynków. Nie wiedział, że znajduje się w nim jeszcze 800 złotych.
18-letni mieszkaniec powiatu giżyckiego trafił do policyjnego aresztu, odpowie przed sądem, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.