Policjanci po krótkim pościgu zatrzymali 17-letniego mieszkańca Ełku, po tym jak nastolatek próbował ściąć 3-metrowy drewniany krzyż na jednym z cmentarzy. 17-latek zdążył zrobić tylko kilka nacięć siekierą, bo spłoszył go przypadkowy przechodzień.
Do zdarzenia doszło około północy. Do oficera dyżurnego policji zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że na jednym z cmentarzy chłopak uderza siekierą w drewniany 3-metrowy krzyż. Zgłaszający dodał, że przez zwróceniu przez niego uwagi, nastolatek uciekł. Na miejsce wysłano policyjny patrol. Funkcjonariusze po krótkim pościgu zatrzymali trzeźwego 17-letniego mieszkańca Ełku, który został przewieziony do policyjnego aresztu.
Policjanci wykonujący czynności w tej sprawie znaleźli i zabezpieczyli siekierę. Młodociany przestępca nie umiał wytłumaczyć funkcjonariuszom swojego zachowania. Ze wstępnych ustaleń wynika, że straty, jakie spowodował to 1500 złotych.
Teraz 17-latek odpowie przed sądem. Za znieważenie miejsca spoczynku zmarłych oraz uszkodzenie mienia grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.