Czarne chmury zawisły nad ełckim oddziałem Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olszynie. Wszystko wskazuje na to, że placówka zostanie zlikwidowana.
Dyrekcja już zwolniła większość pracowników. W centrum pracuje teraz tylko jedna pielęgniarka, która przygotowuje dawców do poboru krwi. Samym poborem nie zajmują się już pracownicy z Ełku tylko ekipa z Olsztyna.
Zmieniły się również dni otwarcia placówki. Wcześniej krwiodawcy przyjmowani byli 3 razy w tygodniu. Teraz krew można oddać tylko w piątki.
Średnio w ciągu miesiąca do placówki zgłaszało się około 160 dawców. Teraz na pewno będzie ich mniej - uważa Joanna Rempalska z ełckiego oddziału Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
Zdaniem Grażyny Kuli Dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie dawców jest zbyt mało, a utrzymanie placówki stało się nierentowne. Oczekiwań dyrekcji nie spełniał również ełcki personel.
Ostateczna decyzja o zamknięciu placówki jeszcze nie zapadła, jeżeli jednak dyrekcja taką podejmie krew w Ełku będzie można oddawać tylko w stacji krwiodawstwa przy ulicy Kościuszki.