Duże straty po nawałnicy.
28 razy wyjeżdżali wczoraj strażacy z powiatu ełckiego do zdarzeń związanych z usuwaniem skutków nawałnicy. Większość interwencji dotyczyła usuwania powalonych na jezdnie drzew. Zgłoszenia napływały z całego powiatu, m.in. z miejscowości Skomętno Wielkie, Przytuły, Judziki, Kalinowo, Koleśniki, Dudki, Romoty.
Do groźniej sytuacji doszło w miejscowości Przytuły na trasie Olecko-Ełk. Na jezdnię przewróciły się cztery drzewa. Pomiędzy nimi zostały uwięzione dwa samochody - poinformował Jarosław Pieszko, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku.
Zgłoszenia po popołudniowej nawałnicy jaka przeszła w okolicach Ełku dotyczyły również zerwanych wiat i dachów z budynków gospodarczych. Strażacy odnotowali trzy takie interwencje - dwie w Gminie Kalinowo i jedną Gminie Prostki.
Dramatyczne chwile przeżyła rodzina z małym dzieckiem, którą burza zastała w łodzi wiosłowej na środku Jeziora Ełckiego. Udało im się dopłynąć do brzegu jeszcze przed przyjazdem strażaków.
Wichura zablokowała również ruch kolejowy. W okolicach Ełku na tory przewróciło się 15 drzew uszkadzając linię trakcyjną. Jedno drzewo zostało powalone na trasie Ełk-Stare Juchy, 13 na trasie Ełk-Olecko i jedno w miejscowości Lipińskie Małe na trasie do Grajewa. W tym ostatnim przypadku drzewo uszkodziło linie trakcyjną na długości 700 metrów. Ruch pociągów był utrudniony. Pociągi jadące z Białegostoku do Ełku dojeżdżały tylko do Grajewa. Wprowadzono autobusową komunikację zastępczą.
Największe straty po wczorajszej wichurze odnotowano w gminie Kalinowo. Tam strażacy do późnej nocy usuwali powalone na jezdnie drzewa. Doszło również do zerwania dachów z dwóch budynków - w miejscowościach Gołubka i Kulesze.
- Najdotkliwiej skutki nawałnicy odczują jednak rolnicy, którzy stracili ogromną część upraw - poinformował Mariusz Klepacki, sekretarz Gminy Kalinowo. Władze Gminy zapowiadają, że będą kontaktować się z służbami rolnymi, po to by zorganizować pomoc dla gospodarstw, które poniosły największe straty.
- Wczorajsza nawałnica nie wymagała wdrożenia procedur kryzysowych - poinformował Krzysztof Piłat, Starosta Powiatu Ełckiego. Jak dodał, służby interwencyjne po raz kolejny popisały się profesjonalizmem.