10-latek wjechał wprost pod koła samochodu. Rower, którym jechał nie miał żadnych hamulców. Chłopiec został przewieziony do szpitala.
Do wypadku doszło w miejscowości Stare Juchy.
10-letni chłopiec został potrącony przez samochód osobowy marki Renault Megane.
Do zdarzenia doszło gdy chłopiec razem ze swoim kolegą wyjeżdżał z podwórka. Jeden z chłopców zatrzymał się i upewnił czy bezpiecznie można wyjechać na jezdnię, drugi z nich nie zachował środków ostrożności i wjechał wprost pod koła przejeżdżającego samochodu. Z ustaleń policji wynika, że rower, którym jechał pokrzywdzony 10-latek nie miał żadnych hamulców.
Dziecko zostało przetransportowane helikopterem do szpitala w Suwałkach. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ustalono, że 46-letni kierowca renault był trzeźwy. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego wypadku.