Wiadomości Ełk

Policjanci zatrzymali 21-latka i dwóch 25-latków, sprawców podpaleń na terenie gminy Kalinowo. Okazało się, że byli strażakami z OSP.
Mężczyźni blisko rok temu podpalili 300 sztuk bel sprasowanej słomy. Niestety jednemu z nich tak to się spodobało, że powtórzył ten przestępczy proceder jeszcze pięć razy. 21-latek przy pomocy zapalniczki podpalił budynek gospodarczy oraz łącznie 1900 bel słomy. Oczywiście zawsze brał udział w akcji gaśniczej.

W czerwcu ubiegłego roku doszło do podpalenia trzystu bel sprasowanej słomy znajdujących się na jednym z pól w gminie Kalinowo. Straty wyniosły wówczas 12 tysięcy złotych. W ciągu kolejnych miesięcy dochodziło do podobnych zdarzeń. Podpaleniu ulegała sprasowana słoma. Za każdym razem była to ilość od pięciuset do siedmiuset bel. Ostanie zdarzenie z marca br. dotyczyło podpalenia budynku gospodarczego. Zniszczeniu uległa wtedy konstrukcja budynku i znajdujące się w nim drewno opałowe, węgiel oraz drób hodowlany. Straty sięgnęły blisko 21 tysięcy złotych.

Policjanci pracujący nad tą sprawą podejrzewali, że mają do czynienia z seryjnymi podpaleniami na terenie gminy Kalinowo. W toku wykonywanych czynności funkcjonariusze ustalili, że przestępstwa sprzed roku dokonało wspólnie trzech młodych mężczyzn. 21-latek wraz z 25-latkami podłożyli pod bele słomy tkaninę nasączoną łatwopalną cieczą i ją podpalili. Dalej policjanci udowodnili 21-latkowi dokonanie jeszcze pięciu podobnych przestępstw, tym razem w pojedynkę. Straty jakie łącznie sam spowodował to blisko 90 tysięcy złotych.

Okazało się, że 21-latek i 25-latkowie byli strażakami z OSP i zawsze brali udział w akcji gaśniczej.

Sprawcy trafili do policyjnego aresztu. Prokurator zastosował dozory policyjne wobec podejrzanych. Teraz każdemu z nich grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.