Najpierw nie chciał otworzyć swojej żonie drzwi do mieszkania, a potem postanowił przed nią uciec. Pijany mężczyzna spadł na chodnik z drugiego piętra. Chciał zejść po sznurku przez balkon, niestety linka pękła.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 11. Do dyżurnego komendy zadzwoniła kobieta i poskarżyła się, że mąż nie chce jej wpuścić do mieszkania. Funkcjonariusze zostali wysłani na miejsce. Gdy pukali do drzwi, w tym samym czasie otrzymali informację, że z drugiego pietra wypadł mężczyzna i leży na chodniku. Policjanci natychmiast pobiegli to sprawdzić, wezwano też karetkę pogotowia.
Okazało się, że pokrzywdzony to 51-latek, mąż zgłaszającej. Mężczyzna był przytomny, ale pod wyraźnym wpływem alkoholu. Oświadczył on policjantom, że chciał opuścić się po sznurku z balkonu i uciec. 51-latek trafił do szpitala. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.