Policjanci zostali zaalarmowani, że na Jeziorze Dybowskim wywróciła się łódka, a wędkujący na niej mężczyzna prawdopodobnie wpadł do wody. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania.
Dziś po godzinie 8 oficer dyżurny ełckiej policji otrzymał zgłoszenie, że na Jeziorze Dybowskim w gminie Prostki pływa łódź do góry dnem, a wokół niej sprzęt wędkarski. Na wskazane miejsce pojechali strażacy ze sprzętem wodnym oraz patrol policji.
Policjanci ustalili, że zakotwiczona łódź pływała około 90 m od brzegu. Właścicielem łódki okazał się mężczyzna, którego zauważyli strażacy, gdy szedł zmoczony po jezdni w pobliżu jeziora.
54-latek powiedział, że przyjechał z rodziną nad jezioro odpocząć w pobliskich domkach letniskowych. Około godziny 5 wybrał się sam na ryby. W trakcie wędkowania stanął na łódce, ona przewróciła się do góry dnem, a mężczyzna wpadł do wody. Na szczęście wędkarzowi udało się pokonać kilkaset metrów w wodzie i dopłynąć samodzielnie do brzegu. Mężczyzna czuł się dobrze i nic mu nie dolegało. Policjanci odwieźli go do rodziny.
iS (KWP)