Narkotyki próbowali ukryć w samochodowym schowku, w kieszeni spodni i w żołądku - trzej młodzi mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.

W ciągu ostatnich dni ełccy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy posiadali narkotyki. Do pierwszego zatrzymania doszło w niedzielne popołudnie. Podczas patrolowania ulic miasta policjanci zauważyli nerwowo zachowującego się kierowcę hondy, który na ich widok gwałtowanie przyspieszył i próbował uciekać. Funkcjonariusze podejrzewając, że kierowca może być nietrzeźwy zatrzymali go kilka metrów dalej. Okazało się jednak, że przyczyny niepokoju kierowcy były inne. Mężczyzna był trzeźwy, ale podczas kontroli osobistej i kontroli pojazdu policjanci znaleźli kilkanaście torebek z marihuaną. 20-latek przechowywał niedozwolone środki w schowku samochodowym, ukryte w plastikowej butelce. Mężczyzna przyznał, że chciał sprzedać marihuanę, aby trochę zarobić.

Drugi z zatrzymanych to 23-letni mieszkaniec Ełku, który na ulicy szarpał się z 24-letnim kolegą. Obaj pijani mężczyźni zachowywali się agresywnie i wulgarnie. Funkcjonariusze zainterweniowali i zatrzymali ich. W kieszeni spodni 23-latka policjanci znaleźli marihuanę. Ustalili także, że mężczyzna udzielał środków odurzających innej osobie, za co już usłyszał zarzut.

Kolejny mężczyzna z narkotykami został zatrzymany podczas interwencji dotyczącej zakłócania porządku w piwnicy bloku. 23-latek na widok policjantów próbował połknąć torebkę foliową, którą wyciągnął z kieszeni. Funkcjonariusze zareagowali błyskawicznie, by nie dopuścić do zadławienia. Okazało się, że mężczyzna próbował połknąć woreczek z suszem roślinnym. Policjanci zabezpieczyli niedozwolone substancje, które zostaną poddane specjalistycznym badaniom laboratoryjnym.

Teraz mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Za posiadanie środków odurzających grożą im kary do 3 lat pozbawienia wolności.