Podczas interwencji policjant ełckiej jednostki udzielił skutecznej pomocy starszemu mężczyźnie, który leżał nieprzytomny w swoim mieszkaniu. Czekając na przyjazd pogotowia sierż. Piotr Olejniczak reanimował 72-latka, przywracając mu w ten sposób czynności życiowe.

Wczoraj po godz. 20 do oficera dyżurnego ełckiej policji dotarła informacja, że na jednym z ełckich osiedli po klatce schodowej biega agresywny mężczyzna, który wchodzi do mieszkań sąsiadów. Patrol skierowany na miejsce przed blokiem spotkał lokatorki, które wskazały mieszkanie, w którym prawdopodobnie był sprawca interwencji.

Po wejściu do środka, policjanci zauważyli leżącego na podłodze nieprzytomnego starszego mężczyznę. Sierż. Piotr Olejniczak sprawdził jego czynności życiowe, stwierdzając brak tętna i oddechu. Policjanci natychmiast przystąpił do reanimacji, jednocześnie wzywając pogotowie ratunkowe. Dzięki ich sprawnemu działaniu 72-latek zaczął samodzielne oddychać.

Nie bez znaczenia w tej sytuacji był fakt, że policjant udzielający pierwszej pomocy przedmedycznej, przed wstąpieniem do służby był ratownikiem medycznym. Dzięki czemu posiada szeroką fachową wiedzę i uprawnienia w tej dziedzinie.

Po przekazaniu starszego mężczyzny zespołowi medycznemu policjanci kontynuowali interwecję, której powodem było agresywne zachowanie jednego z mieszkańców. Jak się okazało mężczyzna ten siedział na ostatnim piętrze klatki schodowej. Mimo obecności policjantów nie uspokoił się, wciąż krzyczał i był wulgarny. Nie reagował na polecenia policjantów. Był to 44-letni mieszkaniec tej samej klatki schodowej. Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany przez funkcjonariuszy, po czym trafił do policyjnego aresztu. W sprawie wyjaśnienia powodów i skutków jego zachowania są prowadzone czynności policyjne.

To nie pierwszy raz kiedy profesjonalne działania sierż. Piotra Olejniczaka przyczyniły się do uratowana ludzkiego życia. We wrześniu 2016 r. policjant udzielił niezbędnej pomocy nastolatce, którą policjanci znaleźli leżącą niemal nieprzytomną w wysokiej trawie. Dziewczyna miała zasinioną twarz i usta, krztusiła się i nie była w stanie samodzielnie przewrócić na bok. Nie można było też nawiązać z nią żadnego kontaktu. Policjanci natychmiast udzielili dziewczynie niezbędnej pomocy. Udrożnili jej drogi oddechowe, ułożyli w pozycji bocznej bezpiecznej, okryli leżącą obok niej bluzą i wzywając na miejsce pogotowie ratunkowe stale monitorowali jej czynności życiowe.