17-latek tak bardzo chciał zapalić, że koledze ze szkoły zabrał papierosa elektronicznego. Później, żeby utrzymać się w jego posiadaniu groził koledze pobiciem. Teraz odpowie za kradzież rozbójniczą - grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Młodzi ludzie często mają bardzo lekceważący stosunek do używek oraz do przepisów prawa. Nie zawsze zdają sobie też sprawę, że ich niefrasobliwe, lekkomyślne zachowanie może być nawet przestępstwem, za które grożą bardzo poważne konsekwencje, nie wykluczając kary pozbawienia wolności.

Przykładem tego jest 17-letni uczeń jednej ze ełckich szkół ponadpodstawowych. Chłopak tak bardzo chciał zapalić, że wyrwał elektronicznego papierosa z ręki kolegi, który na przerwie międzylekcyjnej wyszedł ze szkoły, żeby zapalić. Później, aby utrzymać się w jego posiadaniu groził koledze pobiciem.

Zgodnie z polskim prawem 17-latek odpowiada karnie już tak jak osoba pełnoletnia. Policjanci przestawili chłopakowi zarzut kradzieży rozbójniczej. Za taki czyn prawo przewiduje karę pozbawienia wolności od roku nawet do lat 10. Prokurator zastosował wobec nastolatka dozór policyjny.

Policjanci zobowiązali również rodziców i opiekunów obu chłopców do podejmowania działań wychowawczych zmierzających do uświadomienia im szkodliwości palenia papierosów.