Dwa ciała wyłowili ełccy strażacy i policjanci

Zwłoki dwóch mężczyzn wyłowili strażacy i policjanci. Jeden z mężczyzn utonął w Jeziorze Ełckim, drugi w rzece Ełk.

W niedzielę rano policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 36-letniego mieszkańca Ełku. Jego ubrania, telefon oraz portfel i klucze do mieszkania znalazł nad brzegiem Jeziora Ełckiego przypadkowy wędkarz. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwawczą, do której włączyli się strażacy z Państwowej Straży Pożarnej z Ełku i Giżycka. Do przeszukiwania jeziora funkcjonariusze użyli specjalistycznego sprzętu typu sonar. W poniedziałek około godz. 12:00 w odległości około 200 metrów od brzegu i na głębokości blisko 25 metrów za pomocą sonaru wykryto miejsce położenia ciała, które zostało wyłowione przez grupę płetwonurków z Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie. Członkowie rodziny potwierdzili tożsamość zaginionego w niedzielę 36-latka. Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny.

Tego samego dnia, z rzeki Ełk wyłowione zostało ciało 41-letniego mieszkańca Ełku. Pływające na wodzie ciało zauważyły dzieci, które natychmiast poinformowały przebywającego opodal mężczyznę. Z poczynionych ustaleń wynika, że tego dnia zmarły mężczyzna wraz innymi osobami spożywał alkohol. Po pewnym czasie na brzegu rzeki pozostała tylko jedna osoba. Najprawdopodobniej był to 41-latek, który postanowił schłodzić się w pobliskiej rzece. Około godz. 18:00 ciało mężczyzny zostało wyłowione z rzeki. Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny.

Dotychczas policjanci nie odnaleźli 36-letniego mieszkańca Ełku, którego ubrania znalazły przypadkowe osoby, na nowej Plaży Miejskiej w Ełku przy ulicy Kolbego w nocy z wtorku na środę (18/19.06.2019). W tym przypadku policjanci i strażacy przy użyciu sonaru sprawdzili obszar Jeziora Ełckiego w rejonie plaży, jednak dotychczasowe poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Policjanci w dalszym ciągu wykonują czynności w tej sprawie.