Za wymyślone historie odpowiedzą przed sądem
Bezpodstawne wezwania służb są karalne! Niestety nadal zdarzają się osoby, które bezmyślnie i bezpodstawnie wzywają służby ratunkowe.
Każde bezpodstawne zgłoszenie mobilizuje personel i pojazdy, więc te zasoby nie mogą być wykorzystane, gdy w tym czasie jest awaryjna sytuacja i szybka reakcja jest kluczowa. To zagraża bezpieczeństwu nas wszystkich. A niestety takich zgłoszeń nie brakuje.
Pod numer alarmowy zadzwonił (24.03.2024 r.) mężczyzna z gminy Kalinowo, prosząc o pilny przyjazd policjantów i karetki pogotowia - miał zostać pobity przez dwie osoby.
Po przyjeździe ratowników medycznych i policjantów okazało się, że mężczyzna śpi w domu, nie ma obrażeń i nie wymaga pomocy medycznej. Sam nie potrafił sensownie wyjaśnić, dlaczego zadzwonił pod 112 i jakiej pomocy potrzebuje. Był wręcz agresywny i wulgarny.
Takie zgłoszenia są wyjątkowo uciążliwe i wywołują wiele niepotrzebnych działań i zaangażowania służb. Niestety to nie jedyne tego typu zgłoszenie.
Kilkukrotnie pod numer alarmowy wydzwaniał także 44-latek z Ełku, który zgłaszał groźby, przemoc i narkotyki. Policjanci, nie stwierdzili prawdziwości tych zgłoszeń. W rzeczywistości powodem wezwania policji były wcześniejsze konflikty z bliskimi osobami i chęć zrobienia im na złość.
Numer alarmowy nie służy do prywatnych rozrachunków ani żartów.
Tego typu interwencje trwają kilkanaście lub kilkadziesiąt minut i mogą odciągać ratowników czy policjantów od pilnych i ważnych czynności. W tym czasie ktoś rzeczywiście może potrzebować pomocy. Rola numeru alarmowego 112 jest jednoznaczna - zapewnić pomoc w przypadku zagrożenia życia, zdrowia lub mienia.
Sprawy trafią do sądu. Fałszywe zgłoszenia podlegają karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Fot. shutterstock
Pod numer alarmowy zadzwonił (24.03.2024 r.) mężczyzna z gminy Kalinowo, prosząc o pilny przyjazd policjantów i karetki pogotowia - miał zostać pobity przez dwie osoby.
Po przyjeździe ratowników medycznych i policjantów okazało się, że mężczyzna śpi w domu, nie ma obrażeń i nie wymaga pomocy medycznej. Sam nie potrafił sensownie wyjaśnić, dlaczego zadzwonił pod 112 i jakiej pomocy potrzebuje. Był wręcz agresywny i wulgarny.
Takie zgłoszenia są wyjątkowo uciążliwe i wywołują wiele niepotrzebnych działań i zaangażowania służb. Niestety to nie jedyne tego typu zgłoszenie.
Kilkukrotnie pod numer alarmowy wydzwaniał także 44-latek z Ełku, który zgłaszał groźby, przemoc i narkotyki. Policjanci, nie stwierdzili prawdziwości tych zgłoszeń. W rzeczywistości powodem wezwania policji były wcześniejsze konflikty z bliskimi osobami i chęć zrobienia im na złość.
Numer alarmowy nie służy do prywatnych rozrachunków ani żartów.
Tego typu interwencje trwają kilkanaście lub kilkadziesiąt minut i mogą odciągać ratowników czy policjantów od pilnych i ważnych czynności. W tym czasie ktoś rzeczywiście może potrzebować pomocy. Rola numeru alarmowego 112 jest jednoznaczna - zapewnić pomoc w przypadku zagrożenia życia, zdrowia lub mienia.
Sprawy trafią do sądu. Fałszywe zgłoszenia podlegają karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
KPP Ełk